Ilu was tu było

sobota, 30 marca 2013

Włosowa aktualizacja Marzec

Kolejna aktualizacja :)))


Jestem szczególnie zadowolona bo włosy urosły mi od farbowania 32 mm :) Co daje 16 mm na miesiąc :)
Podejrzewam, że to zasługa Vitapilu, którego jadłam 14 dni i zaprzestałam. Kupię w kwietniu i będę brać cały miesiąc :) Oprócz tego przy każdym myciu na głowę nakładałam tonik Babuszki Agafii, raz na dwa tyg peeling cukrowy i olejowanie :) Na zdjęciu włosy po olejowaniu ale bez laminowania :)

Stosowany Sanosan, BDFM, Sok aloesowy

A tak wyglądają moje włosiska kiedy na mokre robię dobieranego warkocza :)
Mogłyby być takie zawsze :P

Nieuchronnie zbliża się czas dekoloryzacji ... 
mam nadzieję, że włosy to przetrzymają :))

PZDR

niedziela, 3 marca 2013

Luty 2013

Czas na włosową aktualizację :)
Tym razem mogę jakoś ocenić bo dokładnie miesiąc temu farbowałam swoje włosy. Jak widać kolor baardzo się zmienił , co każde mycie woda była pomarańczowa. Na chwilę obecną przód jest jeszcze trochę  czerwony a reszta rudo-brązowa. Na zdjęciu włosy po umyciu szamponem sanosan plus sok aloesowy, odżywka himalaya i laminowanie. Od dwóch dni łykam Vitapil, zobaczymy jakie będą efekty gdyż po kuracji Jantarem nie widzę efektów - odrost ma 1 cm - czyli standard. Ale się nie poddaję :))


Czekam na przesyłki a mianowicie Maskę Dolce Latte, i olejek Babuszki Agafii :)
Ostatnio też skończyłam odżywkę Himalaya i jestem z niej zadowolona, efekty jak z maską dolce latte czyli włosy lejące i zero splątania. Ale żeby nie być monotonną będę stosować dolce latte i himalaye naprzemiennie tak samo jak robię z olejami : vatika - sesa - alterra. 

W lutym stosowałam także raz w tygodniu peeling na skórę głowy 
cukier trzcinowy , sok aloesowy, szampon i kilka kropel olejku arganowego. 
Jestem zadowolona bo zniknął lekki łupież, który prawdopodobnie wynikał zbyt lekkiego mycia głowy na skalpie. Teraz skóra głowy jest czysta :) 
Używałam także słynnego na forach szamponu Dulgon dla dzieci
Mimo pięknego zapachu jest dla mojej głowy nieskuteczny wręcz miałam po nim łupież. Sanosan jest jednak bezpieczniejszy :)
Kupiłam sobie jeszcze Marion z olejkiem Arganowym jednak używam go za krótko aby go ocenić :)


Nieuchronnie zbliża się czas ściągnięcia koloru i wrócenia do blondu ;))
Pozdrawiam :)