Ilu was tu było

sobota, 29 grudnia 2012

Włosowa historia i postanowienia na 2013

Witam :) 
Chciałabym opowiedzieć wam moją włosową historię. Byłam kiedyś posiadaczką pięknych długaśnych włosów, naturalnego koloru, prostych jak druty. Jednakże na studiach coś mnie podkusiło i je pocieniowałam. Od tego momentu falują mi się co jest dla mnie największą udręką... ale ja nie o tym.
Postanowiłam zostać blondynką. Jednak chciałam zobaczyć jak to jest być taką prawie że "białą" blondi, niestety trafiłam na straszną fryzjerkę, która dosłownie spaliła mi skórę głowy. Ściągałam strupy z głowy :(( Od tego momentu bardzo bardzo zniszczyłam sobie moje piękne grube kłaczki, zrobiło się ich mniej i okropnie mi się kruszyły, tak bardzo, że chciało mi się płakać, postanowiłam coś z tym zrobić i farbowałam na co raz ciemniejsze
aż postanowiłam przefarbować się na brąz i ściąć moje najbardziej zniszczone włosy. 
Potem gdzieś w październiku 2012 znalazłam na internecie blogi włosomaniaczek i zaczęłam działać :) Póki co nie robię tego sumiennie ale parę olejowań, laminowań i maseczek domowej roboty mam za sobą, pożegnałam się z szamponami SLS SLES itp. I staram się uskuteczniać wszystkie nowinki, które tylko mogą pomóc moim włosom. 
Zdjęcie poniżej jest z 29.12.2012r  i właśnie zaczynam z comiesięczną aktualizacją mojego dbania o włosy.




w 2013 zamierzam:
- raz w tygodniu olejować włosy 
- raz w tygodniu maseczki domowej roboty
- raz w miesiącu laminowanie
- raz w miesiącu maseczka z siemia lnianego
- szampony bez SLS
- wcierka Jantar co każde mycie
- jedwab na końcówki
- mniej suszenia i prostowania!

A czy wy macie jakieś postanowienia? :)